Skwer Jerzego Kurczewskiego w Poznaniu

W czerwcu 2011 roku, skwer otrzymał swoje imię na wniosek literata i tłumacza Ryszarda Daneckiego, będącego uczniem Jerzego Kurczewskiego, oraz profesora Antoniego Szczucińskiego. Jerzy Kurczewski był osobą głęboko związana z tą okolicą, ponieważ mieszkał w niedalekiej odległości od skweru. Warto przy tym zauważyć, że dawniej w pobliżu placu Marii Skłodowskiej-Curie miała swoją siedzibę Poznańska Szkoła Chóralna.

Uroczystość nadania nazwy skwerowi przyciągnęła uwagę około dwustu mieszkańców Poznania, w tym córki artysty, Aliny, lokalnego proboszcza Marcina Węcławskiego oraz przewodniczącego Rady Miasta Poznania, Grzegorza Ganowicza. Całość wydarzenia poprzedziła msza święta w pobliskim kościele Maryi Królowej, po której odbył się koncert chóru pod dyrekcją Jacka Sykulskiego, ucznia Kurczewskiego.

Choć skwer istnieje od pewnego czasu, do momentu nadania mu imienia, nie posiadał on właściwej nazwy. Jego geometria jest bardzo estetyczna, a aleje są starannie zaplanowane. Na jego terenie rośnie młoda zieleń oraz kilka drzew, takich jak modrzewie i brzozy. Skwer ten jest istotną enklawą zieleni w gęsto zabudowanej, historycznej części centrum Wildy. W otoczeniu znajdują się również takie miejsca, jak Rynek Wildecki, dawny dom starców, a także kamienica, w której mieszkała olimpijka, Barbara Sobotta (ul. Wierzbięcice).