Kościół św. Jana Jerozolimskiego za murami w Poznaniu


Kościół pod wezwaniem św. Jana Jerozolimskiego za murami to późnoromańska perełka architektoniczna, która z pewnością zasługuje na uwagę każdego miłośnika historii i kultury. Zlokalizowany na poznańskiej Komandorii, w sąsiedztwie Ronda Śródka, ten zabytkowy kościół ma bogatą przeszłość, która sięga czasów, gdy był utrzymywany przez kawalerów maltańskich, co trwało do roku 1832.

Obecnie kościół pełni funkcję parafialną, co czyni go ważnym miejscem spotkań dla lokalnej społeczności. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że w 2017 roku zyskał status wielkopostnego kościoła stacyjnego, co potwierdza jego znaczenie sakralne w regionie.

Historia

Około 2,5 tysiąca lat temu na obszarze, gdzie obecnie znajduje się ta niezwykła świątynia, istniało ciałopalne cmentarzysko przedchrześcijańskie. Historia tego miejsca sięga także około 1700 lat temu, w rejonie plebanii, gdzie znajdowały się groby ziemne, będące pozostałością pogańskiego cmentarza.

Pierwsza budowla sakralna została wzniesiona w tym miejscu pod koniec XI wieku, dedykowana Michałowi Archaniołowi. W pobliżu rozwidlenia dróg prowadzących do Giecza oraz Śremu, Jan Długosz relacjonuje, że dokładnie 6 maja 1170 roku książę Mieszko III Stary oraz biskup Radwan ustanowili przy świątyni hospicjum dla wędrowców i pielgrzymów. Z kolei w 1187 roku kościół oraz wspomniane hospicjum zostały przekazane zakonowi joannitów, którzy pełnili rolę opiekunów podróżnych.

Na przełomie wieku XII i XIII, joannici rozpoczęli budowę nowego kościoła, który przetrwał do dzisiaj mimo licznych przebudów. Jest to jeden z pierwszych obiektów sakralnych w Polsce, w którego konstrukcji wykorzystano cegłę. Zakon joannitów przed 1288 rokiem zdecydował się zmienić patrona świątyni na św. Jana Jerozolimskiego, jednak przez pewien czas korzystano z obu wezwań. Użycie określenia „za murami” wskazuje na lokalizację tej świątyni poza średniowiecznymi murami miejskimi.

Z rodzimą historią zakonu związane są również nazwy dwóch dzielnic Poznania: Komandoria, co odnosi się do terenów przekazanych joannitom, oraz Malta, związana z przydzielonym terenem, który służył jako utrzymanie hospicjum. Komandoria stanowiła okręg administracyjny zakonu, a nawiązanie do Malty jest uzasadnione historycznie, ponieważ zakon, w swojej burzliwej przeszłości, przeniósł się tam od XVI wieku i często bywa nazywany Zakonem Maltańskim. Historia poznańskiej komandorii trwała najdłużej w Polsce, docierając do roku 1832.

Pod koniec XV wieku kościół ucierpiał w wyniku pożaru. W trakcie przeprowadzanych renowacji zyskał gotycki charakter, a około 1512 roku, za sprawą komandora Stanisława Dłuskiego, dobudowano nawę boczną od północy oraz wzniesiono wieżę, zastępując drewniany strop sklepieniem. Kolejny remont miał miejsce w latach 1719–1740, z inicjatywy komandora oraz generała Wojska Polskiego Michała Dąbrowskiego, który w 1736 roku zbudował barokową kaplicę grobową pw. Krzyża Świętego, znajdującą się po stronie południowej. Rząd pruski, dokonując kasaty zakonu w 1832 roku, przekazał kościół diecezji, w której utworzono parafię, chociaż niektóre źródła wskazują, że działała ona już od połowy XIII wieku.

W okresie międzywojennym kościół znajdował się w opłakanym stanie technicznym, co skłoniło władze do rozpoczęcia remontu w 1926 roku pod przewodnictwem Stefana Cybichowskiego. W ramach prac wymieniono pokrycie dachu, wzmocniono mury, a zewnętrzne ściany zostały otynkowane, z wyjątkiem fasady, która zachowała średniowieczny wyraz. W miejsce XVI-wiecznego sklepienia beczkowego wprowadzono krzyżowe. Remont zyskał pozytywne opinie w piśmie „Sztuki Piękne”.

W trakcie II wojny światowej kościół był wykorzystywany jako magazyn i warsztaty krawieckie, co doprowadziło do jego uszkodzenia w czasie walk w 1945 roku. Po zakończeniu wojny, w 1948 roku, został odbudowany z inicjatywy ks. Władysława Koperskiego, a podczas renowacji stworzono starania, by przywrócić pierwotny, romański charakter budowli. W 1992 roku do parafii powrócili joannici, którzy utworzyli przychodnię onkologiczną. W latach 2017–2018, obiekt przeszedł gruntowny remont, podczas którego odrestaurowano organy przedsiębiorstwa Müller i Ackerman z Wrocławia. Odkryto fragmenty murów z czasów przedchrześcijańskich, pierwotne kolory łuku tęczowego, a także miejsce pochówku ostatnich komandorów maltańskich pod kaplicą Świętego Krzyża. Znaleziono również butelkę z wiadomością pozostawioną przez robotników w 1948 oraz zachowaną w dobrym stanie trumnę, w której najprawdopodobniej znajdują się szczątki ostatniego komandora maltańskiego, Andrzeja Marcina Miaskowskiego.

Architektura

Kościół św. Jana Jerozolimskiego, z jego wyjątkową budową, charakteryzuje się dwunawową konstrukcją, która jest przykryta spadzistym dachem. Do wsparcia ścian zastosowane zostały solidne skarpy, co dodaje stabilności całej budowli. Znajdująca się w tym obiekcie wieża, choć stosunkowo niska w porównaniu do nawy, przykryta jest asymetrycznym dachem. Z kolei od strony wschodniej przylega do świątyni barokowa kaplica Świętego Krzyża, zwieńczona kopułą z latarnią.

Najstarsze elementy konstrukcyjne, pochodzące z epoki romańskiej, są tym, co najbardziej zaskakuje zwiedzających. Mury wykazują wątki wendyjskie, co czyni je niezaprzeczalnie unikalnymi. Nad wejściem głównym znajduje się romański portal, w którym prawa kolumna jest rekonstrukcją, podczas gdy lewa datowana jest na XI wiek. Interesującym jest fakt, że jest ustawiona na bazie w kierunku górnym, a głowicą w dół — co sprawia, że wygląda jakby „stała do góry nogami”.

Wspaniałą dekorację portalu tworzy figura Jana Chrzciciela, a w tej samej ścianie umieszczone zostało romańskie okno w formie rozety. Ponadto oryginalne romańskie okno widoczne jest również na wschodniej ścianie prezbiterium, które odkryto po usunięciu drugiej, niezabytkowej zakrystii. Szczyt świątyni zdobi majestatyczny krzyż maltański.

Wnętrze, w obrębie murów przykościelnych, skrywa pozostałości po cmentarzu, w tym mogiłę proboszcza, ks. Wawrzyńca Koteckiego, który zmarł w 1918 roku. Dodatkowo w zabytkowej zakrystii znajdują się tablice epitafijne upamiętniające ks. Jana Łopuszańskiego (zm. 1831) oraz Ksawerego Sielawskiego (zm. 1841).

Wnętrze i wyposażenie

Wnętrze kościoła św. Jana Jerozolimskiego zachwyca swoją architekturą oraz bogatym wyposażeniem. Obie nawy świątyni przykryte są sklepieniem gwiaździstym, które nosi cechy późnogotyckie. Natomiast prezbiterium charakteryzuje się sklepieniem krzyżowym w stylu późnoromańskim. Całość zdobią freski z 1949 roku, przygotowane przez uznanego artystę, Stanisława Teisseyre’a. Freski w prezbiterium przedstawiają czterech ewangelistów oraz aniołów, zaś na ścianie tęczowej możemy dostrzec Chrystusa w mandorli, otoczonego postaciami polskich świętych. W południowej części, między chórem a wejściem do kaplicy, znajduje się przedstawienie Zmartwychwstania Jezusa oraz uczniów w drodze do Emaus.

W samym prezbiterium podziwiać można późnogotycki tryptyk, wykonany w lokalnym warsztacie około 1520 roku. Po wojennych zniszczeniach, tryptyk został gruntownie odrestaurowany. Najprawdopodobniej z funduszy komandora Stanisława Dłuskiego, ukazuje on Sacra Conversazione pomiędzy Maryją Panną a Janem Chrzcicielem, a także św. Stanisławem biskupem. Po zamknięciu skrzydeł widoczne są sceny męczeństwa św. Stanisława, wskrzeszenie Piotrowina, a także ścięcie Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty na Patmos.

W nawie bocznej dostrzegamy kolejny ołtarz, w centrum którego znajduje się wielokrotnie przemalowywany obraz opłakiwania Chrystusa. Przechodząc do Kaplicy Świętego Krzyża, możemy zobaczyć barokowy ołtarz datowany na 1737 rok. W centralnym punkcie umieszczony jest krucyfiks z połowy XVII wieku, przypisany jako cudowny, pochodzący z nieopodal Szródków. Zazwyczaj zasłonięty jest obrazem Serca Jezusowego, a po bokach stoją figury Jana Chrzciciela oraz św. Stanisława biskupa. Nad ten wizerunek wznosi się Duch Święty oraz Oko Opatrzności, natomiast w zwieńczeniu znajduje się postać Archanioła Michała. Poniżej kaplicy znajduje się krypta, w której spoczywają znane osobistości, m.in. komandorzy: Michał Stanisław Dąbrowski (zm. 1740) oraz Andrzej Marcin Miaskowski (zm. 1832).

Ksiądz proboszcz Wawrzyniec Kotecki, który brał udział w pracach konserwatorskich na początku XX wieku, opublikował artykuł dokumentujący odkrycie grobowców znajdujących się w podziemiach. Oprócz Dąbrowskiego i Miaskowskiego, znaleziono również szczątki komandora Bartłomieja I. Steckiego, który pełnił swoje obowiązki w latach 1741-1780, jak również proboszczów Ignacego Migdalskiego (1862-1872) i Jana Pawłowskiego (1829-1841).

Wyposażenie świątyni wzbogaca chrzcielnica wykonana z piaskowca w 1522 roku, zdobiona ornamentem maswerkowym, a także obraz ilustrujący chrzest w Jordanie z 1615 roku. Zachodni koniec nawy głównej zamyka chór z XIX wieku, na którym znajduje się neogotycki prospekt organowy z 1948 roku. Witraże w oknach prezbiterium oraz nawy bocznej powstały według projektu Stanisława Powalisza. Ciekawostką są także fragmenty płyt posadzkowych, które z kościoła przeniesiono do Lapidarium UAM, wzbogacając jego zbiory.

Otoczenie

Kościół był wcześniej otoczony drewnianym parkanem, który zniknął do lat 30. XX wieku. W przededniu II wojny światowej powstał mur ceglany. Niestety, struktura ta została silnie uszkodzona podczas działań wojennych, gdzie była ostrzeliwana oraz podziurawiona. Po zakończeniu konfliktu mur został uzupełniony.

Jego wysokość waha się od 1,2 do 1,5 metra, co jest efektem nierówności terenu, natomiast szerokość oscyluje od jednej do półtorej cegły. Cegły użyte do budowy są bardzo różnorodne, posiadają zarówno cechy historyczne pruskie, polskie, które mają widoczne stempelki cegielniane, jak również cegły pochodzące z różnych rozbiórek.

Złotnictwo

W skarbcu kościoła św. Jana Jerozolimskiego znajduje się szereg cennych przedmiotów złotniczych, w tym trzy monstrancje, cztery kielichy, dwie puszki, krzyż relikwiarzowy oraz dwa kandelabry.

Pierwsza z monstrancji, która nosi cechy późnogotyckie, datowana jest na około 1500 rok. Uznaje się, że od wieków jest ona własnością kościoła na Komandorii, a jej przynależność została jednoznacznie potwierdzona w roku 1889. Wcześniejszy spis z 1611 roku nie precyzuje jednak dokładnie tego faktu. Monstrancja zachwyca ośmiolistną stopą oraz bogato zdobionym maswerkowym trzonem, zwieńczonym ażurową koroną. W przestrzeniach pomiędzy wieżyczkami umieszczono postacie świętych Piotra i Pawła, a także aniołów. Nad miejscem przeznaczonym na hostię wykonana została figura Chrystusa Boleściwego.

Druga monstrancja, która pojawiła się prawdopodobnie na początku XIX wieku, została ufundowana przez księdza Florkowskiego, jako zastępstwo dla skradzionej monstrancji komandora Dąbrowskiego. Jej cechą wyróżniającą jest wysoka poprzeczna stopa, owalny nodus oraz promienista gloria, której ozdobą jest srebrzony wieniec z przedstawieniem Boga Ojca.

Ostatnia z monstrancji to efekt połączenia różnych elementów pochodzących z wieku XVIII i XX. Promienista gloria nad reservaculum również przedstawia postać Boga Ojca, a całość wieńczy krzyż z pasyjką. Niestety, do XVIII-wiecznych części dodano nieco niefortunnie owalny, srebrny nimb.

Wśród czterech kielichów szczególne znaczenie ma najstarszy, datowany na 1518 rok. Wyróżnia się on sześciodzielną stopą osadzoną na uskokowym cokoliku. Sześcioboczny trzon zdobiony jest maswerkami z kolumienkami, a w centralnej części znajduje się spłaszczony nodus z ażurowymi motywami. Pozostałe kielichy pochodzą z drugiej ćwierci XVII wieku, roku 1670 oraz z pierwszej ćwierci XX wieku.

Warto również wspomnieć o puszkach, z których starsza jest datowana na pierwszą tercję XVII wieku i pochodzi z kościoła w Paradyżu. Druga puszka, kameryzowana, została wprowadzona do zbiorów w 1905 roku.

Przypisy

  1. Rejestr zabytków nieruchomych – województwo wielkopolskie [online], Narodowy Instytut Dziedzictwa, 30.09.2024 r., s. 155 [dostęp 27.09.2010 r.]
  2. Ewa Kłodzińska, Remont kościoła św. Jana Jerozolimskiego. Wkrótce zabrzmią organy, w: „My. Czasopismo mieszkańców”, nr 2(218)/2019, Pro Publico, Poznań, s.7, ISSN 1641-6813
  3. Ewa Kłodzińska, Remont kościoła św. Jana Jerozolimskiego. Ślady pogaństwa?, w: „My. Czasopismo mieszkańców”, nr 11(215)/2018, Pro Publico, Poznań, s.5, ISSN 1641-6813
  4. Ewa Kłodzińska, Remont kościoła św. Jana Jerozolimskiego. Belka i inne niespodzianki, w: „My. Czasopismo mieszkańców”, nr 2(206)/2018, Pro Publico, Poznań, s.5, ISSN 1641-6813
  5. Ewa Kłodzińska, Remont kościoła św. Jana Jerozolimskiego. Szkielet, grób i butelka..., w: „My. Czasopismo mieszkańców”, nr 4(208)/2018, Pro Publico, Poznań, s.6, ISSN 1641-6813
  6. Ewa Kłodzińska, Remont kościoła św. Jana Jerozolimskiego. Wpierw płot, potem mur, w: „My. Czasopismo mieszkańców”, nr 8(212)/2018, Pro Publico, Poznań, s.6, ISSN 1641-6813
  7. Ewa Kłodzińska, Remont kościoła św. Jana Jerozolimskiego. Wiele się dzieje, w: „My. Czasopismo mieszkańców”, nr 10(202)/2017, Pro Publico, Poznań, s.7, ISSN 1641-6813
  8. Magdalena Jarzewicz, Ochrona zabytków w międzywojennym Poznaniu, w: „Kronika Miasta Poznania”, nr 3-4/1993, s.254-255, ISSN 0137-3552
  9. NapoleonN. Orda NapoleonN., Album widoków historycznych Polski : poswięcony rodakom. Seria 5, Album widoków przedstawiających miejsca historyczne Księstwa Poznańskiego i Prus Zachodnich, W Warszawie: lit. M. Fajansa, 1880.

Oceń: Kościół św. Jana Jerozolimskiego za murami w Poznaniu

Średnia ocena:4.92 Liczba ocen:7